Każda loteria rozpala wyobraźnię, a temperatura jest tym wyższa, im więcej można wygrać. Milionerów w historii gier nie brakuje, ale rekordzista w każdej grze może być tylko jeden. Jakie były największe wygrane w historii?
To w Powerball wyniki wyglądają najlepiej. Na 10 najwyższych wygranych aż siedem padło właśnie w tym amerykańskim tytule. Maksymalna wygrana wyniosła ponad półtora miliarda dolarów – a właściwie wyniosłaby, gdyby była wypłacana w ratach. Tym razem, a było to 13 stycznia 2016, wygrane pierwszego rzędu były – aż albo tylko – trzy. Zwycięzcy zdecydowali się zabrać całość jednorazowo, więc każdy dostał po, bagatela, 983,5 miliona dolarów. Kolejne rekordowe wygrane w amerykańskich grach to ponad 480 milionów jednorazowo (również w Powerball), 475 milionów i 346 milionów w MegaMillions.
Przy grach amerykańskich europejskie wyglądają jak niewinna gra na zapałki w przedszkolu. Rekord to „zaledwie” 204 miliony Euro (wygrana z 2011 roku). Dwa razy trafiło się też szczęśliwcom 190 milionów Euro (2012 i 2014). Poza tymi przypadkami jeszcze tylko raz wygrana przekroczyła 100 milionów Euro, a dokładnie wyniosła 147 mionów i nie był to wynik Z Euromillions, tylko we włoskiej SuperEnalotto. W brytyjskim Lotto rekord to już tylko 53 miliony Euro (ale szczęściarz nie musiał płacić podatku od wygranej, którego na Wyspach nie ma).
Nie ma co się oszukiwać – szanse na to, że dołączy się do grona największych wygranych, są prawie żadne. Mimo wszystko jednak takie dane naprawdę działają na wyobraźnię. I nie chodzi już nawet o to, że w amerykańskich grach Polak może stać się łatwo miliarderem. W europejskich to łatwe nie będzie i przy tych kwotach, które podaliśmy na początku tekstu, rekord belgijski, który wyniósł 13 milionów Euro, wypada naprawdę blado. Nie znam jednak nikogo, kto w inwestycji za parę złotych nie chciałby zaliczyć właśnie takiego zwrotu.
W ramach ciekawostek warto dodać, że te wygrane podane są w wartościach bezwzględnych, zatem wszystkie są dość świeże (powiedzmy od 2008 roku). Niewykluczone, że któryś ze starszych „rekordów” mimo bezwzględnie niższej wartości, nie dawał większej siły nabywczej. Tego nikt nie liczy, bo nie ma takiej potrzeby, ale z tego też wynika, że pozycja lidera klasyfikacji nigdy nie zostanie ustalona raz na zawsze – wygrane systematycznie rosną i nawet bez rozbijania banku można stać się niewyobrażalnie bogatym.