Siedzisz i głowisz się, co by tu zrobić, żeby nie trzeba było się dzielić wygraną, jakie liczby skreślić, żeby wyglądało to tak głupio, że nikt rozsądny by takich nie typował, a tu przychodzi losowanie i trzeba się podzielić nagrodą na 2, na 3, albo na… 98.
Czy chybił trafił w ogóle można nazwać systemem? A jeśli tak, to czy taki system może zwiększyć szanse na wygraną? Może w ogóle najlepiej nie typować żadnych liczb, tylko zostawić to zadanie komputerowi? Kto wie, może komputer też ma wpływ na to, co dzieje się w bębnie maszyny losującej…
Wielu graczy na świecie stosuje dość skomplikowane systemy gry w totka. Spora część prognoz dotyczących trafień obejmuje wykluczenia całych zestawów liczb: na przykład od 7 do 10 albo wszystkiego, co jest wyższe niż 31. Czy to w ogóle ma sens?
Kiedy skreślasz liczby na kuponie, to można z zamalowanych pól stworzyć mniej lub bardziej finezyjny wzór. Podobnie jak system lotto szczęśliwych liczb, również ten układ ma pewne ciekawe z matematycznego punktu widzenia właściwości.
Zawsze skreślasz takie same liczby? Masz swoje szczęśliwe liczby lub wręcz patronackie numery? Okazuje się, że to może wcale nie być takim głupim pomysłem, aczkolwiek szanse na wygraną niekoniecznie wzrosną. Czyli o co chodzi?
Prosta sprawa: ponieważ do tej pory najczęściej wypada liczba 27, to pozostałe muszą zebrać się w sobie i nadgonić. I dlatego na 27 już nie ma co stawiać. Nie należy jej w ogóle skreślać w zakładach. Opisujemy kolejny system lotto.
Teoretycznie gdyby któraś z kul w totka była nieznacznie zdeformowana, mogłoby to wpłynąć na częstość jej wychwytywania: w zależności od charakteru zmian mogłaby inaczej reagować na mieszający strumień powietrza i albo wypadać częściej, albo rzadziej.
Matematycy stwierdzają jednoznacznie: każda z 13 983 816 wygrywających kombinacji jest w Lotto równie prawdopodobna. W pozostałych grach wprawdzie prawdopodobieństwo jest inne, ale zasada jest niezachwiana. Istnieje system na lotto!
Polskie lotto to gra, która na pozór przypomina wiele zagranicznych loterii liczbowych. Bądźmy zresztą szczerzy – niewiele tutaj może się różnić, chyba że… chyba że wygrane oraz szanse na ich zgarnięcie. I pod tym względem polskie Lotto nie wypada szczególnie atrakcyjnie.
Miłośnicy gier liczbowych doskonale znają pojęcia „gwarantowana pula na wygrane” oraz „maksymalna pula na wygrane” oraz „główna wygrana„. To, co widnieje na tablicach zachęcających do gry, podpisane jest jako „kumulacja”. A co naprawdę oznaczają te symbole?