Co zrobić, kiedy wygram na loterii? Jakie niebezpieczeństwa wiążą się z wygraną? Jak się zabezpieczyć i o czym pamiętać? To są pytania, których nie można zbagatelizować. Powerball, Mega Millions, Eurojackpot czy inne krajowe loterie mogą szybko uczynić z nas multimilionerów. Jednak wygrana to nie tylko ogromna radość, ale też duża odpowiedzialność. Na drodze czekają pułapki, w które łatwo wpaść. Zamiast rzucić się od razu w wir wydawania pieniędzy, lepiej podjąć kilka mądrych kroków.
Pokusa, by podzielić się z innymi informacją o swojej wygranej, może być bardzo silna. W końcu co za radosna nowina! Aż trudno zatrzymać to dla siebie. Rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, listonosz – wszyscy powinni wiedzieć (w dodatku wszyscy są zaproszeni na imprezę)! Jednak nie tak szybko. Brak anonimowości to mniejsze bezpieczeństwo. Nie na darmo celebryci zasłaniają twarze i trzymają głowy nisko, chodząc po ulicach. Ty, jako świeżo upieczony milioner, też się nie wychylaj. Zaczekaj, aż zdążysz się zabezpieczyć. Kto ma się dowiedzieć, ten się dowie w swoim czasie. Nie za szybko.
Brzmi dziwnie? W końcu do psychologa idzie się z problemami, a nie z wygraną na loterii. A jednak ci, którzy w bardzo krótkim czasie stali się posiadaczami fortuny, mogą mieć nie lada problemy. W psychologii takie zjawisko nazywa się syndromem nagłego bogactwa. Loteryjni zwycięzcy nieraz wpadają w depresje, apatię, tracą sens życia albo przeciwnie – popadają w szaleństwo, niczym Gollum we „Władcy Pierścieni”, który postradał zmysły z powodu drogocennego pierścienia. Wielkie pieniądze mogą dać szczęście, ale mogą je też odebrać. Opieka psychologa to konieczność.
Może się wydawać, że zarządzanie pieniędzmi to nic wielkiego. Radzę sobie z budżetem domowym, to i poradzę sobie z milionami z loterii. Otóż nie. Posiadanie fortuny znacznie różni się od klasycznego modelu „konto do bieżących rozliczeń plus jedno oszczędnościowe”. Tu potrzebny staje się prawnik, księgowy i wykwalifikowany doradca finansowy. To jak przejście z z zarządzania lokalną drużyną sportową do prowadzenia dużego klubu na arenie międzynarodowej. W pojedynkę nie ma szans. Za dużo stresu i za duże ryzyko straty finansowej.
Spokojnie, jako świeżo upieczony posiadacz fortuny zdążysz się jeszcze napodróżować i nacieszyć tymi wszystkimi luksusami, które były poza zasięgiem. Najpierw spłać wszystkie swoje zobowiązania. Kredyt hipoteczny, na samochód, konsumencki, studencki, długi u znajomych czy nawet ten aparat cyfrowy wzięty na raty ze sklepu z elektroniką – zapłać wszystko, od razu. Wyzeruj swoją sytuację, zanim zaczniesz nowe życie. Nie wchodź w nie, dopóki finansowo nie pozałatwiasz zalegających spraw.
Ile lat czekałeś na ten moment, żeby wtargnąć do biura szefa i z radością oznajmić mu: odchodzę! Wygrana na loterii stwarza ku temu niezłą okazję. W końcu nic już nie trzyma cię w biurze. Pamiętaj jednak, że różne rzeczy dzieją się w życiu. Twoja wygrana może okazać się pomyłką – zaczekaj, dopóki nie zobaczysz pieniędzy na koncie. Albo coś może się stać po drodze i za rok jednak będziesz potrzebował wrócić do pracy. A tu co? Mosty popalone. Poszła o tobie kiepska fama i teraz nikt nie chce cię zatrudnić. Dlatego lepiej nie podejmować pochopnych decyzji, a odejście z firmy załatwić elegancko i na spokojnie.
Skoro już jesteś nieprzyzwoicie bogaty, to teraz okaże się, że z czymś zalegasz temu, że od tamtego coś kiedyś pożyczyłeś, a jeszcze komuś innemu po prostu się należy. Spodziewaj się pozwów nawet od członków rodziny. Warto sprawdzić swoje drzewo genealogiczne, aby poznać ewentualnych pretendentów do ubiegania się o udział w wygranej. Lepiej od razu zainwestuj w opiekę dobrego prawnika, bo wraz z wygraną na loterii przekonasz się, że wielu ludzi czegoś od ciebie chce i są święcie przekonani, że mają do tego prawo.
Zakupowe szaleństwo po zdobyciu wielkiej wygranej na loterii wydaje się świetnym pomysłem. I najbardziej oczywistym. Wreszcie są pieniądze na te wszystkie wspaniałe rzeczy! Z jednej strony to prawda. Z drugiej nasz kapitał może stopnieć bardzo szybko, jeśli wpadniemy w pętlę wydawania. Tak oto wielu ludzi po roku albo po kilku latach od wygranej kończy na minusie. Bądź mądrzejszy – zacznij żyć z procentów. Jeśli pozwolisz, by twoje miliony na ciebie pracowały, miesięcznie i tak dadzą ci tyle, że pozwolisz sobie na te wszystkie szaleństwa.
Nieruchomości? Lokaty? Nuda! Wygrana na loterii stwarza pokusę, aby włożyć pieniądze w coś nietypowego. Kupić całą piwnicę starych win albo zainwestować w ten super nowy instrument finansowy, który ma przynosić rekordowe zyski. Telefon się urywa, pojawiają się kolejne ciekawe propozycje. Bądź ostrożny. Lepiej nie inwestować w coś, czego się nie zna i nie rozumie, bo w taki sposób łatwiej stracić niż zyskać. W pierwszych kilku miesiącach postaw na „nudne” pewniaki – mieszkania, działki czy lokaty bankowe.