Tym razem poruszę temat, którego statystycznie nikt nie opracował. Będziesz więc musiał używać intuicji i myśleć, jak sam byś zagrał. A problem wcale nie jest banalny, bo kumulacja w lotto nie musi oznaczać wyższej wygranej. Jakże to? Przecież liczby na reklamach są coraz większe i większe!
Nietrafiona główna wygrana przechodzi na kolejne losowanie. W wielu grach może się tak dziać bez końca: nie ma górnej granicy dla wysokości kumulacji. W innych takie ograniczenie jest, ale na tyle wysoko, że zwykle wcześniej ktoś trafi Jackpota. Kumulacja w lotto to zawsze potencjalnie większa pula na wygrane I stopnia.
Do tyczy to zarówno loterii, w których pula jest gwarantowana, jak i tych, w których gwarancji nie ma, a całą sumę na wygrane uzyskuje się ze sprzedaży losów. Przyrost kasy może mieć różną dynamikę, ale nietrudno zgadnąć, że są gracze, którzy włączają się do gry dopiero wtedy, kiedy kumulacja przekroczy pewną wartość.
W Euro Jackpocie gwarantowana pula to 10 milionów Euro, a kumulacja (tutaj jest z capem, czyli ma górną granicę) może wynieść 90 milionów Euro. Apetyt więc będzie rósł i jeśli trafisz dwunastkę z 90 liczb, to masz szanse na olbrzymią kasę. Jednak czy na pewno?
Im większa kumulacja, tym więcej chętnych na jej zgarnięcie. Każdy oczywiście myśli, że trafi nagrodę jako jedyny, ale statystyka jest bezlitosna. W Euro Jackpocie szanse na wygraną to 1:95 milionów. Wystarczy więc – statystycznie – aby w grze wzięło udział 200 milionów kuponów, co nie jest wielkim osiągnięciem, aby główną nagrodę podzielić na dwa. Rzeczywistość zaś zaskakuje, bo historia (choć już innej gry) zna przypadki, w których pulę na wygrane pierwszego stopnia dzielono na 50 czy prawie 100 graczy.
Też mi satysfakcja za trafienie kompletu liczb… Zamiast milionów, każdy zwycięzca dostaje ze dwa tysiące po odliczeniu podatków. Czy można mieć większego pecha niż trafienie takiego Jackpota?
W normalnych warunkach kumulacja lotto przyciąga tysiące nowych, mniej aktywnych graczy. Im jest ich więcej, tym większe ryzyko, że ktoś trafi takie same numery jak twoje i wygraną trzeba się będzie podzielić. Gdzie jest jednak magiczna granica, powyżej której ryzyko konieczności podziału głównej nagrody będzie większe, niż szansa na jej trafienie? Tego nigdy dokładnie nie wiadomo, bo statystyka tylko podpowiada, a nie pozwala na dokładne wskazania.